ZIMOWI BRACIA – RECENZJA

Czasami trudno jest napisać coś sensownego o filmie, który się obejrzało. Nieraz wyjściu z kina towarzyszy osobliwa konfuzja. Można ją wiązać z nieporządkiem jaki obejrzane dzieło wznieca w umyśle odbiorcy, z natłokiem intuicji i skojarzeń, które opętują świadomość tego, kto nieopatrznie wystawił się na działanie kinowej sztuki. Są bowiem takie dzieła, które przez swą wieloznaczność burzą nasze percepcyjne oczekiwania; w konfrontacji z nimi na nic się zadają interpretacyjne schematy. Musimy wyzwolić się od poznawczych matryc i dać się uwieść wieloznaczności obrazu. Innej drogi nie ma, choć nasze zrozumienie z konieczności staje się jedynie elokwentną odmianą niezrozumienia. więcej

This entry was posted in Bez kategorii. Bookmark the permalink.