W OSTATECZNOŚCI ZŁA – RECENZJA

Nowego filmu Larsa von Triera, podobnie jak wszyscy zagorzali miłośnicy twórcy na całym świecie, wyglądałem z utęsknieniem i tremą. Co nowego zafundował nam słynny prowokator, dekonstruktor światowego klina? Czy będziemy mieli do czynienia z arcydziełem, jak w przypadku Melancholii, czy z ambitną porażką (patrz: Antychryst)? Lars von Trier to twórca totalny, nawet w swych najbardziej kontrowersyjnych odsłonach. Udało mu się stworzyć własny, niemożliwy do podrobienia język narracji filmowej. Jego dzieła to wieloznaczne parabole, za pomocą których reżyser bada granice tego, co wyrażalne. Artysta przyzwyczaił nas do formalnych eksperymentów, przewrotności i zadawania niewygodnych pytań. Jego osobę otacza nieustanna aura skandalu. Duńskiemu reżyserowi i tym razem udało się wszystkich zaskoczyć. Stworzył bowiem obraz przewrotny i wieloznaczny, stanowiący rodzaj podsumowania całej dotychczasowej drogi twórczej.

więcej