A OSCAR IDZIE DO… – WYNIKI KONKURSU

A Oscar idzie do…

Janusza Gajosa! Tym samym podwójne zaproszenia na wszystkie pozycje przeglądu Oscarowe Kadry w pałacowym Kinie KADR otrzymuje Pani Małgorzata! To właśnie ona zaproponowała jego kandydaturę do tej prestiżowej nagrody, uzasadniając swój wybór:

To za sprawą Pana Gajosa przez wiele lat polskie podwórka pełne były małych czołgistów. Każdy chciał być dowódcą „Rudego”, nawet ja, kilkuletnia dziewczynka z warkoczykami 😉 , a Szarikiem były koty, chomiki, rybki a nawet żółwie 🙂 Ten niezwykle utalentowany i wszechstronny aktor udowodnił, że można przełamać ramy, w które raz po raz wpychało go życie. Rola przystojnego Janka czy woźnego Tureckiego to arcydzieła a jednocześnie etykietki. Lecz Janusz Gajos nie musi się obawiać zaszufladkowania, bo jak kiedyś powiedziała o nim Olga Lipińska może zagrać wszystko- od kabaretu, po grecką tragedię. Dlatego wybór ról, o których chciałabym wspomnieć jest trudny ze względu na bogactwo wielu liczących się kreacji. Są to role mniejsze, drugoplanowe jak właściciel warsztatu samochodowego, cwaniaczek z pokładami dobra w filmie „To ja złodziej”, czy duże jak rola tragicznego i dramatycznego alkoholika w ”Żółtym szaliku”. To jego nazwisko przyciąga do teatrów i przed ekrany telewizorów (”Kolacja na cztery ręce” czy ” Zapomniany diabeł”), przyciąga do kin (cyniczny prokurator w „Body/Ciało”). Że jest to Wielki aktor najlepiej oddają słowa Wojciecha Marczewskiego, który powierzył Gajosowi główną rolę w ”Ucieczce z kina wolność” – Janusz nieustannie mnie zaskakiwał. Nie w scenach trudnych- wiedziałem, że je dobrze zagra. Zaskakiwał mnie w scenach prostych. Tworzył scenę mówiąc „Dzień Dobry”. Oskar należy się właśnie Panu Januszowi Gajosowi, bo na jego role warto czekać.

Gratulujemy!

 

2 Komentarze

  1. Marian Dziędziel. Mógłbym dostać Oscara za całokształt twórczości. No po prostu nie ma drugiego, tak charakterystycznego aktora na świecie. Jeżeli powstanie kiedyś pomysł nakręcenia filmu o Marianie, to niestety nie znajdą aktora.

  2. Marian Dziędziel. Mógłby dostać Oscara za całokształt twórczości. No po prostu nie ma drugiego, tak charakterystycznego aktora na świecie. Jeżeli powstanie kiedyś pomysł nakręcenia filmu o Marianie, to niestety nie znajdą aktora.

  3. …and the oskar goes to…Janusz Gajos!. To za sprawą Pana Gajosa przez wiele lat polskie podwórka pełne były małych czołgistów. Każdy chciał być dowódcą „Rudego”, nawet ja, kilkuletnia dziewczynka z warkoczykami;-) , a Szarikiem były koty, chomiki, rybki a nawet żółwie:-) Ten niezwykle utalentowany i wszechstronny aktor udowodnił, że można przełamać ramy, w które raz po raz wpychało go życie. Rola przystojnego Janka czy woźnego Tureckiego to arcydzieła a jednocześnie etykietki. Lecz Janusz Gajos nie musi się obawiać zaszufladkowania, bo jak kiedyś powiedziała o nim Olga Lipińska” może zagrać wszystko- od kabaretu, po grecką tragedię”. Dlatego wybór ról, o których chciałabym wspomnieć jest trudny ze względu na bogactwo wielu liczących się kreacji. Są to role mniejsze, drugoplanowe jak właściciel warsztatu samochodowego, cwaniaczek z pokładami dobra w filmie” To ja złodziej”, czy duże jak rola tragicznego i dramatycznego alkoholika w ” Żółtym szaliku”. To jego nazwisko przyciąga do teatrów i przed ekrany telewizorów( ” Kolacja na cztery ręce” czy ” Zapomniany diabeł”), przyciąga do kin( cyniczny prokurator w „Body/Ciało”). Że jest to Wielki aktor najlepiej oddają słowa Wojciecha Marczewskiego, który powierzył Gajosowi główną rolę w ” Ucieczce z kina wolność” – ” Janusz nieustannie mnie zaskakiwał. Nie w scenach trudnych- wiedziałem, że je dobrze zagra. Zaskakiwał mnie w scenach prostych. Tworzył scenę mówiąc Dzień Dobry” . Oskar należy się właśnie Panu Januszowi Gajosowi, bo na jego role warto czekać.

  4. Dla osoby interesującej się polską kinematografią wybór tego aktora będzie zrozumiały. Biorąc pod uwagę tylko ostatni rok, jego dorobek filmowy jest szczególny. Mateusz w filmie „Na granicy”, Roman w „Krótkiej historii o morderstwie”, Karol w „Zjednoczonych stanach miłości” to kilka ról, które szczególnie zapadły mi w pamięć. Zawsze pokazuje skomplikowane postacie, które każą nam zastanowić się nad życiem. Dzięki artystycznym osobowościom, które przedstawia na ekranie, moim zdaniem ciągle warto pasjonować się kinem. Mój osobisty i sądzę, że nie tylko mój, Oscar dla Andrzeja Chyry!

  5. Oscar powędruje do chłopaka urodzonego w Milanówku. Miał to szczęście spotkać na swojej drodze osoby, które trochę ukierunkowały go w tym kierunku – czasy szkolne. Imał się różnych zajęć, aby teraz być aktorem z najwyższej półki. Początkowo związany z Teatrem Dramatycznym w Warszawie. Obecnie Teatr Ateneum. Aktor potrafiący wcielić się w role, które bez skrupułów potrafią zabić – Obława, Na granicy ale także chwycić za serce – Serce serduszko. Stworzyć niezapomnianą kreacją u boku Agaty Kuleszy w Róży. Można długo tak wymieniać jego wcielenia. Warto jednak wymienić jeszcze jedno „wcielenie” wielkie serce do zwierząt i zaangażowanie w akcje na ich rzecz. Uwaga Oscar wędruje do Marcina Dorocińskiego.

Skomentuj Beata Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *