MARIA ZWANA LILKĄ – WYNIKI KONKURSU

Lilka, cud miłości w reżyserii Waldemara Śmigasiewicza to portret zakochanej kobiety, który od ponad roku zdobywa serca publiczności w całym kraju, zabierając ją w podróż po życiu polskiej poetki i dramatopisarki dwudziestolecia międzywojennego, czyli Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. Maria była artystką znaną nie tylko ze swoich miłości, lecz również ze skandalicznych – jak na tamte czasy – sztuk teatralnych poruszających tematy związków pozamałżeńskich, a nawet aborcji. Wielbili ją krytycy, którzy porównywali jej twórczość do dzieł Moliera, Witkacego czy Oscara Wilde’a. Nagrodzona została również Złotym Wawrzynem Akademickim Polskiej Akademii Literatury.

Spektakl Lilka, cud miłości w znakomitej obsadzie Pauliny Holtz, Krystyny Tkacz, Magdaleny Zawadzkiej oraz Joanny Żółkowskiej już w najbliższą niedzielę tj. 26 listopada o 17:00 w Pałacu Kultury Zagłębia. Bilety dostępne TUTAJ. Zaproszenie dla dwóch osób na wspomnianą sztukę czeka na autora/autorkę najciekawszego komentarza (pod wpisem na blogu), który ma stanowić odpowiedź na pytanie: Jaki z utworów Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej jest twoim ulubionym i dlaczego?

Wyniki:

Szanowne jury Działu Marketingu PKZ nie mogło wybrać najlepszego komentarza, dlatego przyznajemy I nagrodę ex aequo, tym samym zaproszenie dla 2 osób otrzymują:

  • Pan Mateusz (miło, że wśród mężczyzn zdarzają się jeszcze osoby z taką wrażliwością) za komentarz:

Może się to wydawać dziwne, ale z twórczością Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej zapoznałem się po przesłuchaniu piosenki w wykonaniu Ewy Demarczyk: „Pocałunki”. Jak się później dowiedziałem piosenka ta stanowi połączenie m.in. dwóch nieszablonowch wierszy Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej: „Miłość” i „Fotografia” – i to właśnie te wiersze są moimi ulubionymi. Ich lekkość, bezpośredniość, i prostota pozwala na łatwe odnajdywanie momentów podobnych w naszych własnych, codziennych zmaganiach miłosnych.

  • Pani Małgorzata P., by umilić jej czekanie na miłość oraz za komentarz:

Który z utworów Marii Pawlikowskiej- Jasnorzewskiej jest moim ulubionym? Jest ich tak wiele, jak wiele jest odsłon mnie samej… Ja czekająca na miłość znajdę siebie w „Poduszce z chmielu”, ja targana niepewnością w „Miłości” , ja zraniona w ” Fotografii”, zaś ja w muzycznym, klubowym nastroju sięgnę po słowa Poetki wyśpiewane przez Marysię Sadowską przy akompaniamencie ciekawych brzmień instrumentów dokraszonych odrobiną jazzu. Wiersze Pawlikowskiej dzięki wielu artystom i ich innowacyjnemu podejściu do słowa i muzyki nabierają nowych, niezwykle współczesnych znaczeń. Poezja Pawlikowskiej- Jasnorzewskiej fascynuje kolejne pokolenia, bo to słowa o mnie, o Tobie, o Nas…

Gratulujemy!

Fot.: Piotr Bukartyk

2 Komentarze

  1. Mój ulubiony Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej to wiersz „Ogród”. Dlaczego? To proste. Utwór jest ponadczasowy, przypomina, że po złych chwilach zawsze pojawią się inne dobre. Złe przekwitają, miłe zakwitają, tak jak w ogrodzie, coś się kończy i coś zaczyna, dlatego trzeba iść do przodu, bo tam zawsze coś na nas czeka. Czytając go mam wrażenia, że Pani Maria mówi wprost do mnie, dzieli się swoimi emocjami i wskazuje na zmienność świata i ludzkich uczuć. Krótka treść a wiele wnosi w umysł czytelnika.

  2. Który z utworów Marii Pawlikowskiej- Jasnorzewskiej jest moim ulubionym? Jest ich tak wiele, jak wiele jest odsłon mnie samej… Ja czekająca na miłość znajdę siebie w „Poduszce z chmielu”, ja targana niepewnością w „Miłości” , ja zraniona w ” Fotografii”, zaś ja w muzycznym, klubowym nastroju sięgnę po słowa Poetki wyśpiewane przez Marysię Sadowską przy akompaniamencie ciekawych brzmień instrumentów dokraszonych odrobiną jazzu. Wiersze Pawlikowskiej dzięki wielu artystom i ich innowacyjnemu podejściu do słowa i muzyki nabierają nowych, niezwykle współczesnych znaczeń. Poezja Pawlikowskiej- Jasnorzewskiej fascynuje kolejne pokolenia, bo to słowa o mnie, o Tobie, o Nas…

  3. Może się to wydawać dziwne, ale z twórczością Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej zapoznałem się po przesłuchaniu piosenki w wykonaniu Ewy Demarczyk: „Pocałunki”. Jak się później dowiedziałem piosenka ta stanowi połączenie m.in. dwóch nieszablonowch wierszy Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej: „Miłość” i „Fotografia” – i to właśnie te wiersze są moimi ulubionymi. Ich lekkość, bezpośredniość, i prostota pozwala na łatwe odnajdywanie momentów podobnych w naszych własnych, codziennych zmaganiach miłosnych.

Skomentuj Mateusz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *