Zdeptany, zniszczony, sponiewierany, a jednocześnie wewnętrznie oczyszczony – tak właśnie czułem się po obejrzeniu monodramu „Chodź ze mną do łóżka”, z Sonią Bohosiewicz w roli głównej. więcej
Zdeptany, zniszczony, sponiewierany, a jednocześnie wewnętrznie oczyszczony – tak właśnie czułem się po obejrzeniu monodramu „Chodź ze mną do łóżka”, z Sonią Bohosiewicz w roli głównej. więcej