Gdyby Michał Spisak mógł być obecny na dziesiątej edycji konkursu swojego imienia, to wedle słów Ludwika van Beethovena – „muzyka zapaliłaby płomień w jego sercu i napełniła łzami jego oczy”. Byłby dumny nie tylko z samego pomysłu, ale przede wszystkim z teraźniejszego obrazu 100-letniej Dąbrowy Górniczej − pełnej kultury i tradycji. Taki konkurs można przeżyć tylko raz w życiu, ale co ważne, trzeba go przeżyć od Koncertu Inauguracyjnego, przez etapy przesłuchań, aż po Koncert Laureatów – wiem, bo sam byłem świadkiem i właśnie dlatego chcę Wam o tym opowiedzieć.