CO NAS CIEKAWI W SPOTKANIACH Z PODRÓŻNIKAMI?

W każdym z nas drzemie ciekawość świata. Zaspokajamy ją na różne sposoby, co zresztą w dzisiejszych czasach nie stanowi problemu. Filmy, seriale, książki, wyroby popkulturowe takie jak reality shows, podróżowanie proste jak nigdy wcześniej – możemy wybrać sposób, który najbardziej nam odpowiada, żeby nieco poznać „inne światy”, wyjść poza własne podwórko, zobaczyć, jak wygląda świat poza tym, co znamy.

Z pewnością z tej ciekawości świata zrodziła się tak ogromna popularność spotkań z podróżnikami. Pałac Kultury Zagłębia w swoich murach gościł wiele osób, które opowieściami inspirowały i zaspokajały ciekawość, gromadząc ogromną publiczność. Dąbrowianie mieli przyjemność słuchać m.in. Elżbiety Dzikowskiej, Jaśka Meli, Grzegorza Gawlika, Przemka Kossakowskiego, a ostatnio sala wypełniła się po brzegi na spotkaniu z himalaistą Adamem Bieleckim. Zastanawiam się, skąd w nas taka radość ze słuchania podróżniczych opowieści innych ludzi? Czy jest to spowodowane jedynie ciekawością?

Przemek Kossakowski

Podróżowanie bez środków lokomocji

Spotkania z podróżnikami są z pewnością pewną formą… podróżowania. Po prelekcji, podczas której opowiadałam o swoich podróżach, usłyszałam od pewnej starszej pani, że ona już nigdzie nie musi jechać, bo już się czuje, jakby podróżowała po tych wszystkich krajach. Oczywiście trzeba na to spojrzeć z przymrużeniem oka. Podczas podróżniczej prelekcji dostajemy pewną namiastkę, subiektywny sposób patrzenia na świat. Nie czujemy zapachów, smaków, zimna, ciepła. Poza tym na świat patrzymy przez pryzmat własnych uwarunkowań, dlatego nigdy nie możemy założyć, że to, co mówi podróżnik, jest obiektywną prawdą i tak wygląda świat. A może właśnie to jest najbardziej ciekawe w spotkaniach z podróżnikami? Możliwość spojrzenia na świat z perspektywy kogoś innego? Przecież dla jednej osoby Angkor Wat będzie tylko kupą kamieni, podczas gdy ktoś inny zauważy, że jest to ogromna część historii. Psycholog Jacek Walkiewicz zwykł mówić, że podróże kształcą, ale tylko wykształconych ludzi: „Ludzie jadą do Egiptu, stoją pod piramidami i mówią: Patrz, jaka niska, wyższa się wydawała. I to jest koniec refleksji na temat 3 tysięcy lat historii. Jadą do Meksyku i na pytanie ‚Jak było?’ mówią: Meksyk jak Meksyk, ciepło było.” Oczywiście nie chodzi tutaj o ludzi wykształconych w szkołach i na studiach, a raczej o pewne podejście do świata – rodzaj otwartości, ciekawości, inteligencji. Spotkania z podróżnikami dają nam możliwość spojrzenia na rzeczywistość z różnych perspektyw, a jednocześnie pokazują świat, którego być może nigdy nie będzie dane nam zobaczyć. Nie każdy ma na tyle odwagi, chęci, nie każdy chce narażać swoje życie wspinając się na Mount Everest – i jest to całkowicie w porządku. A mimo wszystko chyba każdy z nas chciałby poczuć ten dreszcz adrenaliny. Zobaczyć, jak wygląda świat z wierzchołka najwyższej góry na świecie albo – chociażby – beztrosko pić kokosy na rajskiej plaży. A spotkania z podróżnikami są tego namiastką i – pokazując różne możliwości – uczą otwartości i odmiennego spojrzenia na świat.

Elżbieta Dzikowska Fot.: Bartosz Kowal

Opozycja turysta – podróżnik

Stara jak podróżowanie opozycja turysta – podróżnik też jest ciekawym zjawiskiem, dla którego przychodzimy na spotkania z podróżnikami. Raczej nikt nie opowiada o wakacjach all inclusive. Najbardziej nas ciekawi ryzyko, adrenalina, niebezpieczne sytuacje (no i oczywiście – skąd na to wszystko pieniądze ;). Stąd też pewnie fenomen Adama Bieleckiego, który podczas swoich wypraw nieustannie naraża własne życie. Podróżnicy często opowiadają nam o zmaganiach z samym sobą, o wysiłku, chwilach, w których otarli się o śmierć, przekraczaniu granic i o wnioskach, które wyciągnęli. Jedni nazwą to nadmiernym ryzykanctwem i brakiem szacunku do życia, inni będą zazdrościć odwagi i patrzeć na ich dokonania z podziwem.

Grzegorz Gawlik – zdobywca wulkanów

W dzisiejszych czasach, w których praktycznie każdy podróżuje, zachody słońca przestały nas ciekawić. Już wszyscy je widzieliśmy. Podczas spotkań z podróżnikami chcemy przeżyć coś, na co sami nie mamy odwagi. Chcemy chociaż odrobinę poczuć, jak to jest. Interesuje nas różnorodność świata, który nie zawsze jest sielankowym opisem wakacyjnych przygód. Antropolog Claude Lévi-Strauss książkę pt. „Smutek tropików” zaczął słowami: „Nienawidzę podróży i podróżników. A oto zabieram się do opowiadania o moich wyprawach”. Gdyby napisał, że kocha podróże i zabiera się za opowiadanie o nich, nie brzmiałoby to aż tak intrygująco. Od razu chcemy wiedzieć, dlaczego ich nienawidzi. Badaczka szympansów, dr Jane Goodall, w wywiadzie dla National Geographic przyznała: „To istny koszmar. Ja tak naprawdę nienawidzę podróżować. A najlepiej czuję się w moim rodzinnym domu, z siostrą, kiedy nie muszę wieczorem zastanawiać się, w jakim mieście się jutro obudzę.” Ciekawi nas, co pomimo tak skrajnych emocji sprawia, że podróżnicy nadal wyjeżdżają. Że po powrocie z wyprawy, podczas której ledwo uszli z życiem, zaczynają planować następną. Dlaczego co roku wyjeżdżają do dżungli amazońskiej mierzyć się z własnym strachem? Dlaczego narażają swoje życie na Nanga Parbat? Jak żyją ludzie w innych kulturach? Podróżnicy podczas spotkań pokazują nam różne światy – również mentalne.

I pewnie dlatego tak bardzo lubimy odkrywać je razem z nimi.

 

Autor: Aneta Błyszczek
Fot.: Adrian Szopa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *