MOGĘ TWORZYĆ SZTUKĘ BEZKOMPROMISOWĄ – MARCIN MARZEC

Marcin Marzec – instruktor PKZ Klubu Osiedlowego Zodiak oraz pałacowego Klubu Unikat. Artysta lubiący tworzyć sztukę bezkompromisową i radykalną. Człowiek, który przelewa emocje na płótno i uczy swoich podopiecznych postawy otwartego umysłu. Choć jest osobą, która szczególnie dba o swoją prywatność, to udzielił nam odpowiedzi na parę pytań, które możecie przeczytać poniżej.

  1. Jak to się stało, że dzisiaj pracujesz w Pałacu Kultury Zagłębia jako instruktor?

Marcin: Sam nie wiem jak to się stało. To tak jak z himalaistami – dlaczego oni pchają się w te góry?

2. Czym zajęcia przez Ciebie prowadzone, różnią się od innych?

Marcin: Nieskrępowaną swobodą działań kształtującą postawę otwartego umysłu. W pracowni próbuję stworzyć trzy podstawowe warunki, od których zależy ekspresja dzieci: motywację, klimat porozumienia i potrzebę wolności. To inicjuje indywidualną ekspresję wypowiedzi artystycznej o oryginalnym charakterze. Zajęcia mają na celu pełny rozwój osobowości twórczej, wrażliwości, postawy kreatywnej i poszukującej.

3. Za co cenisz pracę w PKZ?

Marcin: Za satysfakcję, którą daje praca z dziećmi. Dzieci oddają poświęcony im czas natychmiast. Ich entuzjazm i radość w sposób naturalny zapewniają spełnienie. Przyjemnością jest obserwowanie tej niezwykle tajemniczej czynności, którą jest twórcza aktywność dziecka i właściwa mu naturalność. A jeżeli sztuka jest bezdomna, to zatrudnienie w PKZ dało mi strefę komfortu, dzięki której mogę malować, tworzyć sztukę bezkompromisową, radykalną i w zgodzie z samym sobą.

4. Co jest Twoją największą inspiracją w życiu?

Marcin: Bliższe mi jest słowo natchnienie, można by wyjaśnić jako tchnięcie w coś ducha, które symbolicznie utożsamiamy z energią i życiem. Inspiracja może pochodzić z wewnątrz  lub zewnątrz i może nią być praktycznie wszystko. W przypadku artysty także zauważamy rozwarstwienie osobowości. Jest on ofiarą dysonansu między świadomością i nieświadomością, który prowadzi do konfliktu psychicznego, a próbuje przezwyciężyć poprzez artystyczną sublimację. Cała działalność artystyczna jest wyzwalaniem nadmiaru energii i emocji.

5. Czy masz jakiś wymarzony projekt, który chciałabyś zrealizować w Pałacu Kultury Zagłębia?

Marcin: Myślę, że byłoby to malarstwo plenerowe, a może i coś w gatunku Street-Art.

6. Jakie wspomnienie związane z pracą w pałacu najbardziej zapadło Ci w pamięć?

Marcin: Sporo się dzieje, więc trudno wskazać coś konkretnego. PKZ łączy w swojej działalności różne dziedziny kultury i sztuki. Zawsze interesują mnie działania kolegów i koleżanek z różnych, niezwykle szerokich i wyjątkowych specjalności – czyli działalność pałacu widziana z wewnętrznej perspektywy instruktora.

7. Jakie są Twoje mocne strony?

Marcin: Dystans i poczucie humoru.

8. W jaki sposób się relaksujesz? Co pozwala Ci się oderwać od pracy?

Marcin: Uwielbiam biwakować w górach, słuchać muzyki i oddać się lekturze.

9. Mówiąc „Kultura”, myślisz…?

Marcin: Wartość. Wartość, której zdefiniowanie jest trudne. Kultura jest nadbudową nad pierwotną naturą człowieka. Nadbudową duchową, czy też bogactwem duchowym każdego z nas. Nadbudową twórczą, którą należałoby przeciwstawić cywilizacji jako bardziej mechanicznej, zwłaszcza w obecnych czasach.

Autor: Olaf Otwinowski
Fot. Marek Wesołowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *