O Spisaku i przyjaciołach – Grażyna Bacewicz

„Kochana Grażynko!”

Niewątpliwie wyjątkowa relacja łączyła Michała Spisaka z Grażyną Bacewicz— polską skrzypaczką i kompozytorką. Dość, że wśród bogatej korespondencji, którą pozostawił po sobie Spisak, aż 140 zaadresował do Bacewicz, za każdym razem zwracając się do niej „Kochana Grażynko”. Przyjaźń okazała się na tyle silna, że z czasem związała ze sobą całe ich rodziny— listy sygnowano podpisem „Wasi Andrée i Michał” i w każdym z nich znalazło się miejsce na pozdrowienia dla męża Andrzeja, wyrazy szacunku dla matki i serdeczne uściski dla Ali— córki Bacewicz. Spisak często wspominał też o Wandzie Bacewicz— poetce, siostrze skrzypaczki.

więcej

O Spisaku i przyjaciołach – Witold Lutosławski

Lutosławski o Spisaku — „wspaniałym artyście, kryształowym człowieku, niezrównanym przyjacielu”

„Trudno— niezwykle trudno znaleźć słowa, aby mówić o tym, co prawdziwie piękne, wzbudzające podziw i przywiązanie. Dlatego drży mi ręka, gdy mam pisać o Michale Spisaku (…)”. Tak swoje wspomnienie o Michale Spisaku rozpoczął Witold Lutosławski. Napisał je zaraz po śmierci artysty w 1965 roku, a przedrukowano je na łamach „Ruchu Muzycznego” (1965, nr 14, s. 6).

Witold Lutosławski urodził się w 1913 roku— był kompozytorem, pianistą i dyrygentem. Lata wojny spędził w stolicy, gdzie w czasie hitlerowskiej okupacji grywał w kawiarniach oraz udzielał prywatnych, tajnych koncertów w domach, razem ze skrzypaczką Eugenią Umińską. Związany z warszawskim ośrodkiem muzycznym, absolwent konwersatorium warszawskiego od początku był związany z Międzynarodowym Festiwalem Muzyki Współczesnej „Warszawska Jesień”, której w latach 60. przewodniczył. Był też najczęściej grywanym polskim kompozytorem (aż 49 razy!), którego uhonorowano nawet wieczorem autorskim (1973).

więcej